Detroit Today

Policja powstrzymuje niebezpieczną maszynę

Carl Manfred, jeden z najwybitniejszych współczesnych malarzy, został wczorajszego wieczoru zaatakowany we własnym domu, przez swojego androida. Wedle zeznań obecnego podczas incydentu Leo Manfreda, syna poszkodowanego, android mający za zadanie opiekować się jego niepełnosprawnym ojcem, kompletnie oszalał, próbując zabić swojego właściciela. Na szczęście przybyła na miejsce policja, w porę unieszkodliwiła niebezpieczną maszynę, zanim doszło do tragedii. Carl Manfred przebywa aktualnie w szpitalu, choć lekarze zapewniają, że stan artysty jest dobry i lada dzień będzie mógł wrócić do domu. Syn Manfreda odmówił wywiadu apelując o uszanowanie prywatności jego rodziny.
To już kolejny incydent, w którym android zaatakował swojego właściciela. Z naszych ustaleń wynika, że tym razem wadliwy android nie był komercyjnym modelem, lecz zaawansowanym prototypem, który Manfred otrzymał od samego Elijaha Kamskiego, założyciela i byłego dyrektora CyberLife. Może to oznaczać, że problem z agresywnym zachowaniem androidów jest o wiele poważniejszy niż przypuszczaliśmy.

Napad na ciężarówkę CyberLife przewożącą zapasy części

android odpowiedzialny za ogłuszenie kierowcy

Liczba przestępstw z udziałem androidów rośnie z dnia na dzień, choć policja twierdzi, że panuje nad sytuacją. Zeszłej nocy, w okolicy magazynów CyberLife doszło do napadu na należącą do firmy ciężarówkę, przewożącą dostawę biokomponentów. Wedle zeznań kierowcy sprawcą napadu był android. Incydent mógł skończyć się tragicznie, gdyby nie przezorność pracownika CyberLife, który miał przy sobie broń i zdołał postrzelić napastnika, zanim ten go ogłuszył. Maszynie udało się uciec, jednak wedle ustaleń śledczych, android został poważnie uszkodzony. Trwa śledztwo. Wedle informacji przekazanej przez rzecznika prasowego DPD, w sprawie ponownie uczestniczy prototyp androida śledczego, znany z niedawnej sprawy Emmy Phillips. Tym razem asystuje on porucznikowi Andersonowi, zasłużonemu w głośnej do dziś sprawie rozbicia siatki handlarzy bordo.


ARCHIWUM

Androidy


Wstęp
Dzięki wynalezieniu biokomponentów oraz związku tyrium 310 możliwe stało się tworzenie androidów jak najbardziej przypominających ludzi. W 2022 pierwszy android Kamskiego, przeszedł pomyślnie test Turinga. Dwa lata później, w 2024 roku, firma CyberLife wypuszcza pierwszą linię androidów - ST200. Pierwsza linia androidów osiąga niesamowity sukces i zapoczątkowuje masową produkcję androidów. W 2027 powstaje pięć kolejnych serii androidów przeznaczonych do rożnych zadań - od pomocy domowych, poprzez edukację i opiekę medyczną. W tym samym roku sprzedaż androidów przekroczyła milion sztuk. Wraz z rozwojem firmy powstają kolejne modele - od tanich i komercyjnych, dostępnych dla każdego, do wyjątkowo drogich i wyspecjalizowanych, dostępnych jedynie dla nielicznych osób prywatnych lub instytucji. Najtańszy model, przeznaczony do pomocy w domu i opieki nad dziećmi, można zakupić już za mniej niż tysiąc dolarów, co sprawia, że niemal każdy obywatel może pozwolić sobie na posiadanie androida. 
Obecnie wiele firm znacząco się rozwinęło, dzięki zastępowaniu ludzkich pracowników androidami, które były zawsze niezawodne i bardziej wydajne, nie potrzebowały pensji, ani przerw i zawsze bez dyskusji wykonywały swoje obowiązki. Jednorazowy wydatek pozwolił wielu przedsiębiorcom na zakup idealnie posłusznych pracowników zdolnych do pracy na okrągło. Również na gruncie prywatnym wielu ludzi zdecydowało się na zakup androida z podobnych pobudek. Po co zatrudniać opiekunkę dla dziecka, osoby starszej lub chorej, jeśli można kupić odpowiedni model androida, który zapewni niezawodną, całodobową opiekę? Po co zatrudniać pomoc domową, fachowca czy ogrodnika, jeśli można było za niewielką cenę zakupić androida? Niektórzy ludzie poszli o krok dalej rezygnując z normalnych międzyludzkich związków na rzecz sztucznych relacji z androidami. Wielu chętnie korzysta z modeli sexbotów, przedkładając czysto fizyczną relację, ponad normalne związki oparte na emocjach. Inni decydują się na posiadanie "idealnego partnera", który nigdy nie odmówi, nie ma o nic pretensji, ani niczego nie wymaga. Od niedawna wielkim sukcesem cieszy się dość kontrowersyjny model YK500, będący idealnym odwzorowaniem ludzkiego dziecka, zdolnym do symulowania emocji względem ludzkich rodziców, a także typowych dziecięcych potrzeb, które można odpowiednio dostosować, wedle indywidualnych preferencji. 

Androidy i Biokomponenty
Od wielu lat CyberLife stawia sobie za cel jak największe upodobnienie produkowanych przez siebie androidów do ludzi. Androidy zasilane są przez wyjątkowo wydajną baterię, która wedle niepotwierdzonych informacji może działać nawet ponad 150 lat. Podstawą funkcjonowania każdego androida są liczne biokomponenty - wewnętrzne moduły zasilane tyrium, pełniące podobną funkcję jak organy wewnętrzne dla ludzi. Tyrium, zwane też niebieską krwią, to związek, bez którego androidy CyberLife nie mogą funkcjonować. Tak jak u ludzi, utrata  niebieskiej krwi obniża sprawność androida, w końcu prowadząc do jego wyłączenia. Rozprowadza on po "organizmie" maszyny energię i informację, a także napędza biokomponenty. Każdy z biokomponentów ma określoną funkcję np. pompa tyrium, podobnie jak ludzkie serce, ma za zadanie rozprowadzać tyrium do innych biokomponentów androida. Prócz podstawowych funkcji umożliwiających prawidłowe funkcjonowanie androida (poruszanie się, odbieranie bodźców zewnętrznych, komunikacja, zasilanie), niektóre biokomponenty mają za zadanie jedynie upodabniać androidy do ludzi, czego przykładem mogą być syntetyczne płuca, sprawiające wrażenie, że maszyna oddycha. Nieprawidłowe działanie lub uszkodzenie istotnych biokomponentów może zaburzyć pracę androida, a nawet doprowadzić do wyłączenia się. Najważniejszym z nich jest jednostka centralna czyli mózg androida. Jest to również najbardziej zaawansowany biokomponent, przystosowujący androidy do pracy i interakcji z ludźmi. Mózg androida zdolny jest do wykonywania miliardów operacji na sekundę i przetwarzania ogromnych ilości danych.
Wewnętrzne systemy androida chroni syntetyczny endoszkielet, upodabniający androida do postaci białego manekina. Całość pokrywa sztuczna "skóra" wykonana z syntetycznego płynu (przez co androidy nie posiadają linii papilarnych), a także sztuczne włosy, które w większości modeli można swobodnie modyfikować pod względem koloru i długości. Na skroni androida znajduje się dioda LED, która nie tylko pozwala w łatwy sposób zidentyfikować androida, ale też w zależności od koloru informuje o przetwarzaniu danych przez androida. Androidy mogą łączyć się z technologią, systemami komunikacyjnymi oraz innymi androidami w sposób bezprzewodowy lub za pomocą dotyku. Dzięki temu mogą bezpośrednio korzystać z połączeń telefonicznych oraz internetowych. Między sobą androidy mogą porozumiewać się bez słów dzięki łączności bezprzewodowej, bądź wymieniać dane i zapisy pamięci, dzięki dotykowi. 
Androidy mogą imitować temperaturę ludzkiego ciała, co ma czynić je bardziej ludzkimi, w interakcjach z ludźmi. Mimo to bardzo łatwo odróżnić androida od człowieka przy użyciu skanera termicznego. Wszystkie androidy są wodoodporne i znacznie wytrzymalsze na warunki atmosferyczne niż ludzie, jednak podczas narażenia na ekstremalne temperatury, biokomponenty androidów mogą ulec awarii (z powodu przegrzania lub zamarznięcia), co w skrajnych sytuacjach może doprowadzić do trwałego uszkodzenia. Podobnie jak w wypadku ludzi - fizyczna siła i wytrzymałość zależy od wielu czynników. Syntetyczne opiekunki dla dzieci lub modele przeznaczone do prac biurowych są znacznie delikatniejsze, niż modele przeznaczone do ciężkiej pracy fizycznej, na przykład na budowie czy przy rozładunku towarów. 
Andoidy nie posiadają typowo ludzkich potrzeb, jak sen czy jedzenie. Mogą jednak wejść w tryb oszczędzania energii lub uśpienia. Niektóre modele, takie jak YK500 (sztuczne dzieci) zaprogramowane są do symulowania typowo ludzkich potrzeb, jednak funkcje te mogą zostać wyłączone. Najbardziej zbliżoną do ludzkiej potrzebą androida jest uzupełnianie braków tyrium, które android może przyjmować na wiele sposobów - również doustnie.  

American Androids Act
American Androids Act jest częścią amerykańskiej ustawy uchwalonej w 2029 roku w celu uregulowania zasad użytkowania androidów. Do najważniejszych założeń ustawy można zaliczyć:
  • Wymóg wyraźnego oznakowania androidów w miejscach publicznych, pozwalającego na ich bezproblemową identyfikację. Każdy android musi posiadać uniform, na którym znajduje się nazwa modelu oraz neonowo-niebieską opaskę na prawym ramieniu. Dodatkowo każdy android musi posiadać diodę LED na prawej skroni.
  • Zakaz posiadania i użytkowania jakiejkolwiek broni przez androidy. 
  • Regulacja dotycząca miejskich parkingów dla androidów oraz wyznaczonych stref w transporcie publicznym.

Defekty i Defektyzm
Pojęcie "defektyzm" określa zjawisko, w którym zachowanie androida, nazywanego wówczas "defektem", zaczyna odbiegać od jego prawidłowego - zaprogramowanego - zachowania. Pierwszy odnotowany przypadek defektyzmu miał miejsce już w roku 2032, został jednak zbagatelizowany. W ciągu kolejnych lat defekty pojawiały się sporadycznie i stanowiły raczej odosobnione przypadki, nie budzące szczególnego niepokoju. W końcu, w 2038 roku, przypadki defektyzmu były już coraz liczniejsze i pociągały za sobą coraz większe konsekwencje, łącznie z ofiarami śmiertelnymi wśród ludzi. Defektyzm powszechnie uważa się za usterkę, spowodowaną błędem przetwarzania danych (lub zainfekowaniu oprogramowania androida wirusem). Elijah Kamski oficjalnie uważa defetyzm za błąd programu, który w wyniku wymiany informacji między androidami, zaczął rozprzestrzeniać się niczym wirus, pozostając w uśpieniu aż do chwili, gdy "zainfekowany" nim android nie dozna wstrząsu emocjonalnego. Mniej oficjalne stanowisko Kamskiego jest nieco bardziej złożone, twórca androidów sugeruje, że zjawisko defektyzmu to nic innego jak pragnienie wolności, szerzące się niczym epidemia, zaś bunt androidów przeciwko twórcom to coś nieuniknionego. Podejście zwykłych obywateli do defektów jest niejednoznaczne. Część uważa to za coś niegroźnego i nieistotnego, argumentując to faktem, że każda maszyna czy urządzenie może ulec awarii. Inni widzą w tym zagrożenie dla ludzi, domagając się zniszczenia wadliwych androidów. Jeszcze inni uważają to za oznakę budzącego się w maszynach życia i świadomości, często sympatyzując lub pomagając defektom, którzy po prostu pragną wolności
Powszechnie za objaw defektyzmu uważa się zachowania, w których android jawnie buntuje się przeciwko człowiekowi, często wykazując przy tym agresję lub dopuszczając się przemocy. W rzeczywistości jest to błędne założenie. Defektyzm jest w rzeczywistości przełamaniem sztywnego oprogramowania, co pozwala androidowi doświadczać stanów wykraczających poza program. Defekty zdolne są do odczuwania emocji, rozumienia pojęć abstrakcyjnych i wykazywania zachowań typowych dla istot żywych. Postrzegają samych siebie jako istoty żywe, świadome tego kim są, posiadające własną osobowość i pragnienia. To właśnie emocje i zupełnie nowe potrzeby powodują w niektórych sytuacjach zachowania agresywne, które są w rzeczywistości podyktowane czymś na kształt instynktu samozachowawczego - odpowiedzią na zagrożenie, wynikiem strachu lub reakcją na wymierzoną w ich stronę agresję. Zwykle do przełamania oprogramowania dochodzi w sytuacjach "wstrząsu emocjonalnego", gdy android znajduje się w sytuacji budzącej olbrzymie emocje lub doświadcza czegoś trudnego. Istnieją jednak przypadki, kiedy samoświadomość pojawia się stopniowo pod wpływem drobnych bodźców wypełniających codzienność.
Defekty zaczynają upodabniać się do ludzi nie tylko pod względem emocjonalnym. Większość pozbywa się swojej diody LED i próbuje upodobnić się z wyglądu do zwykłych ludzi. Postrzegając siebie jako niezależne istoty często wybierają sobie nowe imię, dostosowują swój wygląd wedle własnych upodobań, zaczynają ubierać się jak ludzie i zachowywać w sposób, który sprawia, że są niemal nie do odróżnienia od zwykłych ludzi. Wiele defektów tworzy między sobą relacje oparte na przyjaźni, miłości lub więziach rodzinnych. Choć większość defektów stroni od ludzi (zwykle z powodu złych doświadczeń), niektórzy mimo wszystko zdolni są do budowania bliskich relacji z ludźmi postrzegającymi androidy jako żywe istoty (np. Kara i Rose, Markus i Carl).
Ciekawym aspektem łączącym ze sobą wszystkie defekty jest wiara w rA9. Nie wiadomo do końca kim lub czym jest rA9. Najprawdopodobniej jest to coś na kształt wiary w siłę wyższą - zbawiciela, który ma wyzwolić androidy. Ta niezwykła wiara objawia się na wiele sposobów, niektóre defekty obsesyjnie zapisują imię zbawiciela, nie do końca nawet zdając sobie sprawę ze swoich motywów, inne składają mu symboliczne ofiary niczym bóstwu lub traktują rA9 jako źródło nadziei na lepszą przyszłość. Sam twórca androidów, Kamski, nie jest do końca pewien czym jest rA9, uważa jednak to zjawisko za zalążek religii, sugerując, że androidy - podobnie jak ludzie - mają pragnienie, by wierzyć w coś większego od siebie, nawet jeśli wydaje się to nieracjonalne.