Detroit Today

Policja powstrzymuje niebezpieczną maszynę

Carl Manfred, jeden z najwybitniejszych współczesnych malarzy, został wczorajszego wieczoru zaatakowany we własnym domu, przez swojego androida. Wedle zeznań obecnego podczas incydentu Leo Manfreda, syna poszkodowanego, android mający za zadanie opiekować się jego niepełnosprawnym ojcem, kompletnie oszalał, próbując zabić swojego właściciela. Na szczęście przybyła na miejsce policja, w porę unieszkodliwiła niebezpieczną maszynę, zanim doszło do tragedii. Carl Manfred przebywa aktualnie w szpitalu, choć lekarze zapewniają, że stan artysty jest dobry i lada dzień będzie mógł wrócić do domu. Syn Manfreda odmówił wywiadu apelując o uszanowanie prywatności jego rodziny.
To już kolejny incydent, w którym android zaatakował swojego właściciela. Z naszych ustaleń wynika, że tym razem wadliwy android nie był komercyjnym modelem, lecz zaawansowanym prototypem, który Manfred otrzymał od samego Elijaha Kamskiego, założyciela i byłego dyrektora CyberLife. Może to oznaczać, że problem z agresywnym zachowaniem androidów jest o wiele poważniejszy niż przypuszczaliśmy.

Napad na ciężarówkę CyberLife przewożącą zapasy części

android odpowiedzialny za ogłuszenie kierowcy

Liczba przestępstw z udziałem androidów rośnie z dnia na dzień, choć policja twierdzi, że panuje nad sytuacją. Zeszłej nocy, w okolicy magazynów CyberLife doszło do napadu na należącą do firmy ciężarówkę, przewożącą dostawę biokomponentów. Wedle zeznań kierowcy sprawcą napadu był android. Incydent mógł skończyć się tragicznie, gdyby nie przezorność pracownika CyberLife, który miał przy sobie broń i zdołał postrzelić napastnika, zanim ten go ogłuszył. Maszynie udało się uciec, jednak wedle ustaleń śledczych, android został poważnie uszkodzony. Trwa śledztwo. Wedle informacji przekazanej przez rzecznika prasowego DPD, w sprawie ponownie uczestniczy prototyp androida śledczego, znany z niedawnej sprawy Emmy Phillips. Tym razem asystuje on porucznikowi Andersonowi, zasłużonemu w głośnej do dziś sprawie rozbicia siatki handlarzy bordo.


ARCHIWUM

środa, 10 października 2018

Just another day in the world we live

ur. 1993, Nowy Jork | Wydział zabójstw DPD, od roku w stopniu porucznika | Dla przyjaciół Lije | Mąż Jesse i ojciec szesnastoletniego Bena | Niepoprawny mieszczuch i domator | Lekki lęk przed podróżami na wielkich otwartych przestrzeniach | Wciąż rzuca ogranicza palenie | Uzależniony od technologii - tej wygodnej i praktycznej, a nie od tych cholernych robotów | Szczerze nie znosi androidów no poza jednym, który jakimś cudem go nie irytuje i nie chodzi ciągle kretyńsko uśmiechnięty, ale on się nie liczy... i może jeszcze poza tym dziwakiem | Tendencja do obwiniania androidów o co się tylko da nawet jeśli się nie da | Mistrz teorii spiskowych
Tu się niebawem coś pojawi, zarówno w tym pasku, jak i ukryte pod odznaką. Akta również niebawem zostaną udostępnione. ;)
To oczywiste, że życie musi ci się komplikować na każdym kroku. Zwłaszcza, że naprawdę bardzo lubisz rutynę. Masz swoją codzienność, która nawet jeśli bywa irytująca, jest ci dobrze znana i nie wymaga od ciebie nic ponad to co dobrze ci znane i bezpieczne. Lubisz swoją pracę, zwłaszcza kiedy osiągasz sukcesy, nie wybijając się zanadto. Łatka bohatera to same kłopoty i życiowe komplikacje. Zdecydowanie wolisz umiarkowane zasługi, pozwalające ci cieszyć się kolejnymi wygodami i nagrodami za dobrą służbę, niż sprawy, po których trafiasz na pierwsze strony gazet. Do tej pory było ci dobrze. Każdego dnia robiłeś coś sensownego, dzięki czemu w tym mieście żyło się lepiej. Spędzałeś czas z kolegami z pracy, narzekałeś, że powinieneś w końcu rzucić palenie i że e-papierosy to nie to samo co prawdziwy tytoń, odbierałeś wciąż telefony od Jesse, która znów usłyszała w radiu, o jakimś wypadku lub strzelaninie i musiała dziesięć razy upewnić się czy wszystko z tobą w porządku, a po pracy zwykle miałeś trochę wolnego czasu dla syna lub na uprawę tego idiotycznego ogródka, którym od jakiegoś czasu próbujesz sobie udowodnić, że potrafisz żyć bez cudów technologii. Oczywiście były też minusy, jak choćby kapitan, który najwyraźniej cię nienawidzi, bo non stop musi uszczęśliwiać cię tym cholernym plastikiem, o imieniu Sammy, zupełnie jakby nie można było zatrudnić do tej pracy jakiegoś człowieka. Potem wszystko się skomplikowało. Zupełnie jakby życie w swej złośliwości postanowiło zebrać do kupy wszystko to czego szczerze nie znosisz i skumulować to w postaci jednego androida. Przesadnie podobnego do człowieka, będącego dowodem, że niebawem kolejne rzesze ludzi stracą pracę. Androida stworzonego przez tych wywyższających się snobów, którym już chyba z nudów przychodzą do głowy zdecydowanie nienormalne pomysły. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że wbrew temu wszystkiemu, oraz samemu sobie, szczerze uwielbiasz tego androida i traktujesz go jak człowieka. Oczywiście są też dobre strony. Masz wspaniałego przyjaciela, którego wciąż próbujesz przekonać, że nie jest maszyną tylko żywą istotą. Świetnie współpracujecie, rozwiązaliście już dwie niecodzienne sprawy, które zapewniły ci awans. I kiedy wszystko zaczęło się w końcu układać, wszystko musiało się skomplikować na nowo. Jak na ironię miałeś rację snując swoje "idiotyczne" teorie przeciwko androidom. Pomyliłeś się tylko co do konkretnego androida, ale cała reszta się zgadza. Nie sądziłeś, że któregoś dnia zatęsknisz za starymi dobrymi czasami, kiedy to ludzie zabijali ludzi. W całej tej pochrzanionej sytuacji ulgę przynosi ci tylko myśl, że tym razem to nie ty musisz bujać się z tą koszmarną sprawą i nowym cudem techniki przysłanym przez CyberLife.
Nie wiem co ja robię, ale wiem, że jest to coś bardzo fejbjulus... To moja pierwsza postać w tym stylu i nie mam zielonego pojęcia, co z tego wyjdzie, ale kocham Quinlana i robię to wszystko z miłości! ♥ W karcie Asimov i Skillet, a mordeczki użycza Robert Downey Jr. Bajery będą z czasem uzupełniane, a wszystko w KP się scrolluje. Zapraszam na wątki i powiązania (żona i syn poszukiwani!), gadulec - 60664974 ;) P.S. #SaveJander

10 komentarzy:

  1. [Siemka :D Widzę, że ojciec Bakury i twoja postać mają wizerunek tego samego pana xD w każdym razie zapraszam do wątku z Bakurą albo Aidanem :D]

    OdpowiedzUsuń
  2. [Cześć! Witam pana detektywa o buźce pana Starka! Widzę cudne nawiązanie do Connora xDD Bogowie, jak ja z tego kisnę xD
    Nie przedłużając, to zapraszam do siebie, stwórzmy coś fajnego, ewentualnie bardzo fajnego :D]

    Władimir
    Constantine

    OdpowiedzUsuń
  3. [A ja chyba wciąż nie wierzę, że naprawdę to zrobiłaś xD
    Co nie zmienia faktu, że się cieszę i zachwycam kartą, która jest zajebista! Cały pomysł i wykonanie - bomba, choć i tak najwięcej radochy miałem z treści. Te nawiązania, ten charakterek Elijaha, oj kocham Cię z wzajemnością. xD Ogółem chciałem coś oryginalnego i zajebistego napisać, ale mam taką radochę, że nie wiem co powiedzieć... Zatem powiem tylko tyle:
    Nie umiem tego określić w kategoriach ludzkich doznań, partnerze Elijah. Jednak mogę rzec, iż na twój widok moje myśli biegną szybciej, a siła grawitacji zdaje się w mniejszym stopniu oddziaływać na moje zmysły. ;)]

    Daneel

    OdpowiedzUsuń
  4. [Tak patrzę na tę kartę i patrzę... I nacieszyć się nie mogę! No cześć! Ja już wiedziałam, że będzie bosko, kiedy tylko zmieniłaś rezerwację i zobaczyłam co dzieje się w roboczych. Manio, również mam straszliwą radochę, że nasza Asimova rodzinka tak ładnie się rozwija! Wykonanie karty jest genialne. Naprawdę, wciąż napodziwiać się nie mogę! Aż mi mowę odebrało i nie wiem co bym mogła jeszcze sensownego napisać... Dlatego skromnie zapraszam Cię do Gladii, bo chociaż tym razem nie będzie kradnięcia mężów, to pomoc najulubieńszego detektywa zawsze się przyda. Przy okazji życzę Ci dużo dobrej zabawy, wielu ciekawych wątków i zostań z nami jak najdłużej. A teraz chodź, napiszmy coś zarypiaszczego! ♥︎]

    Gladia D. & Elaine RK400

    OdpowiedzUsuń
  5. [Ale ja wiem i wiem też, że jest to coś zajebistego. ;) O manio, weź, nie lubię komplementów bo sie jak głupia zaczynam czerwienić i śmiać się sama do siebie, że automatycznie ukrywam twarz w rękawach. Ale dziękuję pięknie! <3 Wiem, sama jestem zakochana w naszej małej rodzince, a teraz jak jeszcze Lije jest to już w ogóle! I Detroit: Origin — podoba mi się. ;) Tak jest! Mi to bardzo się podoba! Chętnie narobimy Gladii jeszcze większych problemów, a całą sprawę mogę Ci opisać na gg, jak tylko wrócę do domku. :D I o tak, jak masz pomysł na wąteczek z Elencią to też mów, żebym się mogła pojarać trochę, nawet jeśli Tasha siedzi w roboczych. W ogóle to Olivia jako Quorra w Twojej karcie podsunęła mi pomysł na zrobienie takiego trochę Q (albo i samego Trona!) z Trona, więc kto wie, może się kiedyś tu taki ktoś zjawi... Zero składu w tym co właśnie napisałam, wybacz mi. xD]

    your bff

    OdpowiedzUsuń
  6. [To jest Tony Stark! (chociaż i tak był genialnym Sherlockiem)
    No niby człowiek wie, że jest tam mnóstwo nawiązań, ale jednak nawiązanie do Connora wygrywa wszystko i tyle w temacie xD I ja jestem na to jak na lato, tylko powiedz mi, czy robimy z tego jakiś wącisz grupowy (robimy jakiegoś posteła z nakreśloną akcją i piszemy pod postem), czy rozgrywamy to jakoś inaczej?]

    Władimir

    OdpowiedzUsuń
  7. [Matko kochana, ta karta jest tak zajebiście zrobiona, że się nie mogę napatrzeć! <3333 I tak pięknie opisany charakter Lije. No i podpisuję się pod Boćkiem, aluzja do Connora jest zabójcza i jak to zobaczyłam to się śmiałam jak głupia! <333 JEST FEJBJULUS!
    Mam nadzieję, że będziesz się dobrze bawić i snuć nam tu kolejne teorie spiskowe. Wbijaj koniecznie na wątek albo i dwa! <333]

    - Administracja & Jander & cud techniki przysłany przez CyberLife

    OdpowiedzUsuń
  8. [Jejku jaka ta karta jest taka piękna! Jak mi się zawsze podobały obrazki w takim stylu, a tutaj jeszcze się wszystko rusza, przewija i w ogóle <333 No i te wszystkie nawiązania i styl pisania mnie zabił. Kisnę jak Bociek! A już końcówka z aluzją do Connora, śmiechłam! Jak na pierwszą postać w tym stylu to Lije wyszedł Ci taki idealny, że aż mam dziki ubaw z tego :D Uwielbiam i wątku nie odpuszczę!]

    Robot, który domaga się roli drugiego wyjątku!

    OdpowiedzUsuń
  9. [Piękny gif! Jest niczym Rafaello i wyraża więcej niż tysiąc słów ♥︎ Dziękuję Ci za cudne powitanie i ogrom serduszków. To co? Wącisz sobie chyba ustalimy spokojnie na gg, co? ♥︎]

    Ten dziwak i nie wiadomo co

    OdpowiedzUsuń
  10. [Możemy coś takiego zrobić, możemy też zrobić coś w stylu, że skoro już Władimir jest i podszywa sie pod kogoś innego, to dlaczego by nie trzasnąć czegoś w stylu jakby...zadania pobocznego? W sensie, że Popow prowadzi sprawę z Daneelem w sprawie morderstwa dyplomaty, a z Elijahem będzie prowadzić jakąś równie fascynującą sprawę z jakimś andkiem w tle, czy coś? Powiedz mi jak się na coś takiego zapatrujesz xD]

    Władimir

    OdpowiedzUsuń